Nie tak dawno stanąłem przed ogromnym wyzwaniem. Nie było to jednak wyzwanie sportowe. Mój chrześniak przystępował do pierwszej Komunii Świętej. Od rodziców chrzestnych dzieci często oczekują wyjątkowego prezentu. Nie chciałam zawieźć chrześniaka więc postanowiłem podarować mu coś wyjątkowego zabawkę zdalnie sterowaną. I tu zaczęły się schody.