Nie tak dawno stanąłem przed ogromnym wyzwaniem. Nie było to jednak wyzwanie sportowe. Mój chrześniak przystępował do pierwszej Komunii Świętej. Od rodziców chrzestnych dzieci często oczekują wyjątkowego prezentu. Nie chciałam zawieźć chrześniaka więc postanowiłem podarować mu coś wyjątkowego zabawkę zdalnie sterowaną. I tu zaczęły się schody.
Początkowo myślałem o dronie. Dron to bardzo popularny prezent tegorocznych komunii. Sam mam taką maszynę i jestem z niej bardzo zadowolony. (Możecie przeczytać o tym: tutaj). Gdy jednak zacząłem zgłębiać temat okazało się, że pojazdy zdalnie sterowane nie są tak proste w wyborze jak się spodziewałem. Mianowicie modele RC a zabawki zdalnie sterowane posiadają znaczące różnice. W sumie to mogłem się tego spodziewać. Podobnie jest w świecie rowerów. Rower kupiony w hipermarkecie nijak się ma do sprzętu renomowanej firmy ze sklepu rowerowego, a tym bardziej do roweru, który skonstruujesz sam zgodnie ze swoimi oczekiwaniami. Podobnie z pojazdami zdalnie sterowanymi.
Zabawki zdalnie sterowane od modeli RC różnią się przede wszystkim osiągami. Modele RC mają profesjonalne silniki i mogą osiągać dużo większe prędkości niż zabawki z hipermarketów. Posiadają profesjonalne wyposażenie umożliwiające wiele dodatkowych funkcji, jak ustalenie prędkości maksymalnej, czy regulowanie amortyzatorów. Jeśli coś uszkodzimy do modeli RC mamy całą gamę części zamiennych, którymi możemy przywrócić maszynie sprawność. Także sterownik modelu RC umożliwia dużo bardziej precyzyjne sterowanie oraz posiada większy zasięg. Z
Mój wybór padł na samochód zdalnie sterowany Himoto. Wkrótce parę słów o tym aucie.