Muzyka jest ze mną zawsze. Z uwagi na mój bardzo aktywny tryb życia często jej brzemienia płyną bezpośrednio do moich uszu czyli ze słuchawek. Jeżdżę z nimi na rowerze, często pracuję przy sprzęcie, podróżuje itp. Wykorzystuje je zatem w miejscach cichych lub głośnych, mam je na głowie w gdy jestem sam lub nieraz w towarzystwie. Gdy jestem w domu/warsztacie, a pora nocna, skłania do powściągliwości odnośnie poziomu głośności, do mojego najwyższej jakości sprzętu audio podłączam słuchawki bezprzewodowe. Osobne posiadam do jazdy na rowerze.
Charakter nagłośnienia brzmienia słuchawek bywa mocno zróżnicowany. Zależy to gównie z jakości wzmacniaczy słuchawkowych montowanych w danym sprzęcie. Nie mam tu na myśli amplitunerów czy wzmacniaczy zewnętrznych tylko te wbudowane już w słuchawkach. Nie miejmy złudzeń, że jakość dźwięku odbieranego na słuchawkach będzie podobna. Wśród słuchawek do wyboru mamy zarówno modele douszne, nauszne i wokółuszne. Słuchawki douszne mają dwie postaci. Mamy modele opierające się na małżowinie u ujścia kanału usznego oraz modele wsuwane do środka, które często określane są jako słuchawki dokanałowe. Słuchawki douszne są niezwykle popularne ponieważ ich najprostsze wersje są dołączane do każdego telefonu komórkowego. Słuchawki nauszne opierają się bezpośrednio na małżowinach uszu.
Ja zdecydowanie preferuję słuchawki wokóuszne ponieważ idealnie okalają całe ucho zapewniając najwyższą jakość dźwięku.